Łapiąc chwil kilka między opublikowaniem prac zgłoszonych na Siłownię Twórczą w kolorze lodów śmietanowo-jagodowych ( już niedługo!) i między konkursem na Kreatywna Kobietę Miesiąca, a także mini Akademią Transferowania, którą będziemy prezentowały w odcinkach, dzielimy się z Wami przesłanym do nas przez Bożenę, z bloga filciinnebozeny.blogspot.com tutorialem wykonania uroczego kwiatka z filcu na mokro, czyli ujarzmianie wełny, czyli …. Masujemy, masujemy, i jeszcze raz masujemy!
Enjoy!
Enjoy!
Nauka filcowania kwiatka wg Bożeny - Łapiąc chwil kilka...
potrzebujemy:
- folia bąbelkowa-1 lub 2 kawałki
- miseczka z ciepłą wodą i startym na tarce - rozpuszczonym szarym mydłem
- łyżka,
- kawałki czesanki wełnianej – osobiście polecam na początek czesankę australijską 18 micronów- jest najdroższa, ale i najlepiej i najszybciej się filcuje- to tak po to, by się nie zniechęcić do filcowania, (jeśli nie macie będzie czesanka i grubsza ale z nią dłużej trzeba powalczyć),
- czesanka jedwabna, wiscoza, gaza, kawałki silk-lapsa – wszystkiego tego można użyć do ozdobienia kwiatka,
- stary ręcznik
- dodatkowo pomagam sobie zakupionym w markecie najtańszym mydłem w płynie
Przystępujemy do przygotowania stanowiska: na spód ręcznik, na to folia.
Najpierw przygotowujemy ogonek:
bierzemy czesankę i wyciągamy pojedyncze cienkie pasma, które układamy na sobie..
dlaczego pojedyncze? Dlatego, iż wełna łatwiej się wtedy łapie i filcuje z sobą...
Z jednej strony układamy więcej – z drugiego końca mniej (łodyżka zwęża się)
Tak ułożoną moczymy tak do 2/3 od strony węższej...tam gdzie więcej pozostaje suche....
Następnie zaczynamy lekko masować, turlać tę mokrą wełnę po foli, gdy już nieco złapie możemy ją bardziej i mocniej pomęczyć, można ten ogonek także położyć na naszym ręczniku i go chwilę poturlać – przyśpieszy to również filcowanie, wracamy na folię i pracujemy na folii
Ogonek powinien wyglądać tak:
Następnie bierzemy czesankę na kwiatka- wyciągamy delikatne i pojedyncze włókna, składamy na pół i układamy na foli okrąg- koniecznie promieniście- średnica około 13- 15 cm....
Ma to wyglądać mniej więcej tak:
Uzupełniamy środek, dodajemy elementy ozdobne- u mnie to kawałki silk-lapsa, jedwab i wiskoza
I przystępujemy do skropienia gorącym przygotowanym wcześniej roztworem z mydła...
Nakrywamy całość delikatnie drugim kawałkiem foli, wylewamy na to ciut wody i zaczynamy delikatnie głaskać (woda po to, by ręka swobodnie się po tym ślizgała)
I głaszczemy tak około 5 minut, ściągamy delikatnie folię, dodajemy odrobinę mydła i masujemy ręką......można wyrównać wystające pojedyncze włókna o ile takie są, by kwiatek był równy.
Wracamy teraz do naszego przygotowanego ogonka – suchymi rękami robimy miotełkę z tej niezmoczonej części....
Układamy to to lewej stronie (bez dodatków) naszego kwiatka, polewamy wodą, zakrywamy folią i zaczynamy masować najpierw delikatnie, potem mocniej.....
Ogonek staramy się trzymać w pionie i masujemy jak najbliżej niego...
Masujemy, masujemy, dalej ściągamy folię i masujemy....
powiedzmy po 8 minutach dźwigamy delikatnie naszego kwiatka, nadajemy mu kształt kielich i masujemy już bez foli kolejne 5 minut, mocniej masując miejsce gdzie łączy się kwiat z łodyżką...
U mnie kolejnym etapem filcowanie tegoż kwiatka jest zabranie go do łazienki i poddanie go dalszej obróbce – ja w kranie mam bardzo gorącą wodę. (Równie dobrze można sobie przygotować miskę z gorącą wodą)
Płuczę swojego kwiatka w tej wodzie dodaję odrobinę mydła w płynie i zaczynam go trzeć w dłoniach..teraz się on nam kurczy i filcuje....
Masujemy
I jak już jest zbity rozciągamy delikatnie brzegi kwiatka....powstanie falbanka...
Płuczemy kwiatka w zimnej wodzie, odciskamy, poprawiamy falbankę i powiedzmy – gotowy.
Następnie przygotowujemy czesankę na listek..
układamy tak 3 cienkie warstwy, polewamy wodą, zakrywamy folia i masujemy...
ściągamy po chwili folię wyrównujemy listek i masujemy dalej, tak około 5-8 minut- następnie obróbka z wodą tak samo jak w kwiatku...
No i mamy gotowe- kwiatek i listek.. jeszcze mokre....
Teraz mamy taką letnio- jesienną pogodę, słońca troszkę mało, a kaloryfery zimne, więc by przyśpieszyć suszenie włączam na chwile piekarnik i suszę. Następnie bierzemy:
nitkę, agrafkę, ozdoby, jakie chcemy wykorzystać ozdabiania kwiatka.
Przyszywamy listek, zapięcie i koraliki i broszka gotowa
Jak widać nie taki diebeł straszny. :D
Dziękujemy za tutorial i ruszamy do filcowania
Pozdrawiamy
Zespół Turkusowego Hamaka
Efekt super! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Cudny kursik, kawa na ławę... dzięki;-)
OdpowiedzUsuńSuper, no no coraz tu ciekawiej.
OdpowiedzUsuńNiesamowite.Taka piękna,a w rzeczywistości można by powiedzieć prosta do zrobienia.Dzięki za kursik.
OdpowiedzUsuńSuper kursik!
OdpowiedzUsuńpo tym kursiku tym razem mi sie uda :-)
OdpowiedzUsuńciekawe która spróbuje......gdybyście czegoś jeszcze nie wiedziały, nie były pewne, służę pomocą :)
OdpowiedzUsuńKurs bardzo dokładny i świetnie opisany. Jak przyjdzie chęć na czesankę, to już wiem co z nią zrobię :)
OdpowiedzUsuńpiękny tutek:))))))
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik - dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńJasno, czytelnie, klarownie....
OdpowiedzUsuńNigdy nie filcowałam, ale dzięki temu kursikowi wiem że spróbuję. Super!! Dzięki za klarowny kurs. A efekt pracy przepiękny, mam nadzieję że i mnie się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco kreatywne kobietki:)
Świetny tutek dla takiego laika , jak ja.
OdpowiedzUsuńSkorzystam na pewno.
Kwiatek piękny, ale i bardzo pracochłonny, i ręce od walcowania chyba bolą. Podziwiam po wielokroć.
OdpowiedzUsuńNiestety kochanie nic co piękne w tym swiecie nie przychodzi łatwo :)
Usuńpopatrzyłam na sposób wykonania i powiedzialam sobie: "o nie, to nie dla mnie nawet nie będę probować" a teraz patrzę na sweter i tak myślę że ładnie byloby mu z broszką. ;)
UsuńJakie to wszystko zaraźliwe :))))
Zaraźliwe i nieuleczalne na szczęście :)
UsuńBardzo czytelny i pomocny kursik.Dzięki!
UsuńPopatrz co szkoła to inaczej, muszę spróbować po twojemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzieki bardzo za tą lekcje :)
OdpowiedzUsuńzamierzam zrobic wlasnie zaproszenia na slub i dolożyc do nich malenkie kwiatuszki ręcznie filcowane
Jeszcze raz stokrotne dzieki http://cudanakijuicudawianki.blogspot.ie/
Świetny kurs, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńto jest świetne, widziałam własnoręcznie zrobiony szal metodą filcowania, piękny-zaciekawiła mnie ta technika,czy można gdzieś zdobyć materiały jak to się robi?...chciałabym się tego nauczyć
OdpowiedzUsuńpodrawiam
ja dopiero zaczynam przygodę z filcowaniem, na pewno wykorzystam pomysł na taki kwiatek - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńFolię skladziemy bąbelkami do dołu czy do góry....?
OdpowiedzUsuń