Drogie Hamakowiczki:)
Dziś przed Wami zaprezentuje swoją Krainę Szczęśliwości kobieta wielu pasji, czyli nasza kreatywna kobieta kwietnia- Magda. Oddaję jej głos, bo mój dziś marniutki... trzyma mnie jakieś okropne wiosenne przesileniowe przeziębienie, które, co prawda nie powinno mieć nic wspólnego z klikaniem na klawiaturze, a jednak... wbrew logice ma:) Serdecznie pozdrawiam i umykam, a Magda... niech opowie o sobie, niech poczaruje, niech ugotuje coś smacznego i niech otworzy również przed Wami drzwi swojej Krainy Szczęśliwości.
Z uwagi na uzyskanie wspaniałego zaszczytu jakim jest tytuł Kreatywnej Kobiety Miesiąca (lub jak woli mój Niebieskooki – Kreatury Miesiąca ;)) chciałabym opowiedzieć Wam troszkę o sobie samej, o moich pasjach i zainteresowaniach.
Bloga zaczęłam prowadzić w połowie 2011 roku, jednak początki moich poczynań z szeroko rozumianym rękodziełem sięgają późnych lat ’90-tych.
Już wtedy malowałam butelki i szybki farbami witrażowymi, kombinowałam, tworzyłam coś nieustannie.
Nigdy jednak nie pozostałam wierna na dłużej jednej pasji. Tak w zasadzie jest po dziś dzień, chociaż nie do końca. Po prostu mam kilka pasji i… coraz to nowe zainteresowania, które staram się ze sobą godzić, a czasem nawet łączyć :)
Dlaczego Kraina Szczęśliwości ?
Bo moje małe M, to spełnienie marzeń, moje miejsce na Ziemi, w którym jestem w stanie w pełni się zrelaksować, odpocząć, to moja oaza spokoju. Od ubiegłego roku nieustannie je dopieszczam, upiększam. Wiele dekoracji (a nawet mebli) projektuję i tworzę sama - od podstaw.
Kocham jasne barwy, czyste i proste formy, kwiaty i słodycz wszechobecnych pasteli :)
Najbardziej faworyzuję kuchnię – to ona jest dla mnie numerem 1 w mieszkaniu, jednak swoją uwagą staram się obdarzać również pozostałe pomieszczenia.
Dbam o detale (moim zdaniem to one nadają wnętrzom niepowtarzalny klimat) i poluję na oryginale przedmioty – często gęsto na targach staroci :)
W połowie ubiegłego roku zakończyłam remont, który trwał i trwał… a ja wszystko dokumentowałam i umieszczałam na blogu. Czując ogromną radość z najmniejszych postępów prac :) Od tego czasu wiem, że kobieta – nawet w pojedynkę – jest w stanie góry przenosić, aby dojść do upragnionego celu !
Ale wracając do aktualnych pasji – zaczęło się od decoupage, tuż przed obroną potrzeba odstresowania się była tak ogromna, że serwetkowanie wciągnęło mnie bez reszty :)
Blogowy świat odkrywał przede mną coraz nowsze inspiracje, pomysły i potrzeby…
Tym sposobem -co chwilę inwestowałam w kolejne zainteresowania.
Próbowałam m.in. z biżuterią (kolczyki, bransoletki, wisiory), na dłużej zadomowił się scrapbooking
A od niedawna próbuję poskromić także szycie na maszynie :)
Ostatnia pasja to… pasja, która jest we mnie od dziecka i wiąże się bezpośrednio z moją ukochaną kuchnią – to gotowanie :)
Już jako kilkulatka organizowałam prezentacje z rzutnikiem dla całej familii nie zapominając przy tym o cateringu ;) Lubiłam te chwile i do dziś cieszy mnie, gdy komuś smakuje to, co przygotowałam :)
Staram się również dzielić na blogu swoimi pomysłami w postaci kursów i zachęcam do spróbowania zrobienia czegoś samemu od A do Z :)
Taka właśnie jestem.
Niespokojna dusza z głową pełną marzeń, pomysłów i chęci – to JA :)
Czasem tylko doba jest tak przeraźliwie krótka ;)
Mam nadzieję, że w weekend uda mi się przygotować (specjalnie dla czytelników i wspaniałej redakcji Turkusowego Hamaka) jakiś fajny, prosty kursik :)
Pozdrawiam ciepło !
Magda z Krainy Szczęśliwości