Witajcie drogie Hamakowiczki i Hamakowicze!!!
Upały nie odpuszczają w te wakacje na przemian z burzami. Nic tylko leżeć w cieniu i bujać się w hamaku tworząc od czasu do czasu ciekawe prace :) A żeby Wam pomóc w pracach twórczych zapraszamy Was dziś na tutorial, który stworzyła dla nas Tosia z bloga
Patynowy Klucz.
Tosia startowała w jednej z naszych Siłowni Twórczych o tematyce "Świat magii" i wykonała na nią poszewkę na jasiek. Postanowiła podzielić się z Wami sposobem zrobienia tej poszewki :) za co Ci Tosiu serdecznie dziękujemy :)
Potrzebne materiały:
- 2 kwadraty materiału o wymiarach 37 x 37 cm (ja użyłam nogawek ze starej piżamki ;-)
- 1 paska materiału o szerokości 10 cm i długości 140 cm (mogą być dwa o długości 70 cm lub cztery o długości 35 cm - wtedy będą zszywane na każdym rogu)
- koronka lub tasiemka o długości ok. 146 cm (moja była ze strych babcinych zapasów, odpruta z jakiejś poszewki czy czegoś podobnego) - jeśli trafi się wam np. poplamiona (moja taka była) to spróbujcie ja wygotować w proszku do prania lub płatkach mydlanych. Powinno pomóc ;-) Przed szyciem lepiej ją wyprasować - będzie się lepiej układać.
- motyw główny na poduszkę, np. odpruta aplikacja z jakiejś bluzeczki, naszywka lub jak u mnie - wyhaftowany konik na lnie (możecie użyć innego materiału).
Wzór konika Pinkie Pie pochodzi właśnie ze strony Turkusowy Hamak i możecie go znaleźć
tutaj:
- kokardka lub tasiemka, z której samodzielnie ją zwiążecie
- nici do szycia
- trochę czasu ;-)
P.S. Wszystkie wymiary materiału podane są z zapasem na szwy.
Po wyhaftowaniu konika obrysowałam go w kształcie serca i wycięłam. Następnie szydełkiem obrobiłam brzegi (moja maszyna szyje tylko ściegiem prostym), ponieważ początkowo w takiej formie miałam go naszyć na poduszkę. Efekt mi się nie podobał i ostatecznie podwinęłam brzegi pod spód. Myślę, że w tej sytuacji można było spokojnie pominąć etap obszywania brzegów ;-)
Lniane serce przyfastrygowałam i ręcznie przyszyłam do jednego z kwadratowych kawałków materiału zawijając brzegi do wewnątrz.
Następnie obszyłam brzegi na maszynie przy samej krawędzi (ręcznie podszywanie też w tej sytuacji można by było pomiąć, ale moim zdaniem łatwiej zapanować nad "naszywką" i równiutko wychodzą brzegi i równy ścieg).
Odmierzyłam tasiemkę i przyfastrygowałam ją przy brzegu tego samego kawałka materiału co naszywkę. Pamiętajcie o pozostawieniu zapasów tasiemki na rogach poduszki.
Tasiemkę przyszyłam na maszynie wzdłuż linii fastrygi.
Teraz kolej na przyszycie naszego długiego paska materiału (tego o szerokości 10 cm). Jeśli macie kilka kawałków najpierw zszyjcie je w jeden (zwracajcie uwagę, aby wszystkie "lewe" szwy były z tej samej strony). Pasek materiału przyszywamy wzdłuż krawędzi naszego kwadratu.
Na końcu łączymy brzegi (najlepiej, jeśli wypadnie na rogu). Nasza poducha już nabiera wyglądu :-)
Teraz przyszywamy drugi kwadrat - to będą "plecki" poszewki. Uwaga! Przeszywamy tylko trzy boki kwadratu - proponuję przy dolnej krawędzi wszyć zamek.
Przyszywamy zamek :-) Zawsze lepiej najpierw zszyć fastrygą, a potem dopiero poprawić na maszynie.
Ściegi przy zamku przeszyłam 2-krotnie, żeby zamek lepiej się trzymał.
Można było to zrobić wcześniej, ale ja dopiero na końcu "dopieściłam" połączenia tasiemki na rogach (ręcznie).
Nie zrobiłam dokładniejszego zdjęcia - tasiemki na rogach łączą się na wzór ram obrazu - są ścięte pod kątem 45 stopni.
Przyszywamy kokardkę, prasujemy poszewkę i ubieramy w nią "jaśka" - gotowe :-)
Można też zamiast wszywać zamka wypełnić podusię "na stałe" (wybierając wypełnienie, które można prać).
I jak Wam się podoba koncepcja poszewki zaprezentowana przez
Tosię? Może pokażecie nam swoje prace, które powstaną na bazie tego tutorialu? Zapraszamy serdecznie do nadsyłania Waszych prac na nasz e-mail turkusowyhamak1@gmail.com w tytule podajcie "poszewka" a w treści adres swojego bloga - wasze prace bazujące na tutorialu zamieścimy na naszej stronie FB :)
Przypominamy, że obecnie czekamy do 14 sierpnia na Wasze prace w Siłowni Twórczej "Wakacyjny koktajl" :) a więc do dzieła jeszcze czas jest na stworzenie bajecznie kolorowych prac koktajlowych :)
A w sierpniu na Hamaku będzie się działo oj będzie :) ale o tym póki co cicho sza ;) mogę tylko obiecać, że będą niespodzianki :D
A póki co cień, lemoniada i hamak :)